Afera z paczkomatem
Lubię czekać na przesyłkę z grą. Sms z paczkomatu jest jak pierwsza gwiazdka w święta. Można otwierać prezenty ?
Nie wiem, nie orientuję się, dzieci mam, zarobiony jestem. O cięższych euro mogę sobie na razie pomarzyć. Zmiany w życiu wymusiły zmiany w podejściu do planszówek. Celuję w target rodzinny i gry dla maluchów. Moc czuję w tym sektorze.
Lubię czekać na przesyłkę z grą. Sms z paczkomatu jest jak pierwsza gwiazdka w święta. Można otwierać prezenty ?
W środku pandemii trafiłem do szpitala. Tuż przed operacją zdarzyło mi się zakaszleć. Pielęgniarka spojrzała na mnie bacznie i zapytała: – Dobrze się pan czuje? Jeśli nie, możemy powtórzyć testy na koronawirusa i przesunąć zabieg. – Czuję się świetnie – odpowiedziałem szybko. – Nic nie trzeba przesuwać. Następnym razem prędzej się zadławię niż zakaszlę.
Lata 80-te. Na kolanach mam rozłożone pismo Bajtek, dyktuję komendy, a kuzyn wklepuje je na Atari. Strona A4 zapisana drobnym maczkiem. Po dwóch godzinach odpalamy program. Nie działa. Przez kolejną godzinę sprawdzamy znak po znaku, znajdujemy błąd, odpalamy znowu i… Siadam za sterami kosmicznego myśliwca (zlepek czterech pikseli) i zaczynam strzelać do obcych (zlepek sześciu […]
Kiedyś w pracy, trafił mi się specyficzny klient, pan Waldek – spec od wszystkiego. Rozmawialiśmy na różne tematy, aż zeszło na wampiry. Zapytałem przekornie: – Czy wampira da się przegnać alkoholem? – Zależy od alkoholu, kierowniku – podsumował filozoficznie pan Waldek. Dzisiaj opowiem o trzech grach planszowych, w których występują wampiry. Potem dla cierpliwych przygotowałem […]
Wyobraź sobie pandemiczną wersję Monopoly. Zamiast stawiać hotele, układasz znaczniki zakażeń, zamiast do więzienia idziesz na kwarantannę. Potem co rundę ciągniesz kartę szansy i wychodzisz jak dobierzesz „wynik ujemny”. Dwukrotnie.
– Roman patrz, Azul fajna gra. Gdzie te wzorki widzieliśmy? Hiszpania, Portugalia, Grecja? – Dział łazienek w Castoramie.
Mam w domu dwójkę dzieciaków, które lubią występy przed kamerą. Wspaniały potencjał na youtuberów – pomyślałem. Niestety potencjał był innego zdania.
– Tato pogramy w ciuciubabkę? – Jasne, a według jakich zasad? – Zawiążemy Ci oczy, będziesz chodził jak zombie i próbował nas złapać. – A wy? – My się schowamy i pogramy na komórkach.
Co najdziwniejszego zrobiliście, by dobrać się do gry planszowej? Ja dźgnąłem się nożem.
Dziewiąty tydzień epidemii. Wyglądam jak Forest Gump, po tym jak czwarty raz przebiegł Stany (zdjęcie macie w okładce). Tyle, że ja nie lubię biegać. I nie znam osobiście żadnych fryzjerów, a jak tworzyło się fryzjerskie podziemie pisałem dla Was felietony. Teraz boję się kucać przy Lidlu, bo jeszcze ludzie zaczną mi rzucać drobne pod nogi.