Zombie Teenz Ewolucja

Ósma rano, już jestem spóźniony do pracy, a jeszcze muszę odwieźć syna do przedszkola. Wrzucam do torby telefon, w locie łapię kanapkę i szukam Tomka. Mały siedzi w salonie na dywanie, przed nim rozłożone Zombie Teenz. 

– Jeszcze jedna naklejka i otworzymy szóstą kopertę – patrzy na mnie wymownie.

Mam deja vu.

W zeszłym roku, na tym samym dywanie siedziała córka z rozłożonym Zombie Kidz. Też o ósmej rano.

Czytaj dalej

Czytelnicy, recenzenci, admini i koty

Parę miesięcy temu dość mocno dźgnęła mnie pewna dyskusja, na jednej z grup. Musiałem odczekać, aż emocje opadną i podejść do tematu na chłodno. Efekt? Postanowiłem wbić szpilę szydery po równo każdemu. Czytelnikom, recenzentom, adminom, nawet kotom. Jeśli kogoś pominąłem, przepraszam. Mam nadzieję, że nie poczuje się urażony.

Czytaj dalej

Wyprawa do Newdale

Najpierw była mała karcianka “O mój zboże”, która zyskała miano całkiem sprytnej gry, potem pojawiło się kilka dodatków, aż wreszcie autor, wziął tą samą mechanikę, dodał planszę, parę twistów, fabułę i zamknął całość w dużym pudełku.  Przyznam, że nie nie grałem w “O mój zboże”, dlatego podchodziłem do Newdale jak do czystej karty. I nie miałem problemu z ogarnięciem zasad, pewnie dzięki sprawnie napisanej instrukcji.

Czytaj dalej