Tajemnicze podziemia
Dzisiaj grę przedstawi Wam Sylwia. Sylwia już debiutowała na łamach bloga. Poczytajcie co znalazła w podziemiach.
Lubię eksplorować. Zabytkowe podziemia miast, kopalnie, jaskinie, twierdze… Owiane są nutką tajemniczości, poczucia nieznanego i obecności czasu przeszłego. Odwiedzanie tajemniczych miejsc wzbudza we mnie dreszczyk emocji. Swoją obecnością w takich miejscach czuję, że mogę chociaż na chwilę cofnąć się w czasie i poznać historię ludzi, którzy żyli w innej epoce…. odnaleźć dawno zapomniane skarby… albo natknąć się na legendarne potwory. Przecież wszyscy wiemy, że potwory żyją właśnie w ciemnych, mrocznych, zapomnianych przez świat miejscach.
Ale nie o tym.
Tajemnicze podziemia to gra planszowa, która w swojej istocie nawiązuje do eksploracji. W grze wcielasz się w twórcę labiryntu. Musisz być ostrożny, a każdy twój ruch przemyślany. Tylko od Ciebie zależy, czy dobrze rozmieścisz poszczególne elementy układanki tak, aby nie natknąć się przypadkiem na ohydnego potwora. Przecież chcesz znaleźć jak najwięcej skarbów. Gdy spotkasz potwora, możesz ze strachu zgubić, co właśnie znalazłeś i stracić punkty. Chcę jednak wyjaśnić, że to wcale nie jest horror-story. Gra miła, przyjemna, jak najbardziej skierowana dla młodszych i starszych.
Przydługim wstępem zapraszam Cię, drogi czytelniku, do zapoznania się z grą. Zasady są proste. Każdy z graczy otrzymuje swoją planszę, w której będzie projektował podziemia. Wszyscy uczestnicy zabawy, a może ich być maksymalnie pięcioro, mają ten sam zestaw kafelków, ale ich plansze nieznacznie się różnią. Na kafelkach znajdują się mury, skarby i potwory. Za każdego potwora dostajesz dwa ujemne punkty. Za każdy skarb po jednym dodatnim punkcie. Stąd prosty bilans: twoim zadaniem jest tak poukładać kafelki na planszy, aby podczas eksploracji znaleźć jak najwięcej przeróżnych skarbów i nie spotkać żadnego potwora. Pobieranie kafelków odbywa się według zasady: jedna osoba losuje kafelek, każdy odszukuje dokładnie taki sam u siebie i próbuje go tak ułożyć, aby na końcu zdobyć jak najwięcej punktów. Pula kafelków jest mniejsza niż ilość miejsc, dlatego nigdy do końca nie wiesz, który będzie dostępny, a który zostanie. Po zapełnieniu wszystkich pól na swojej planszetce, następuje liczenie punktów i podsumowanie rozgrywki. I można zaczynać zabawę od początku.
Gra planszowa Tajemnicze Podziemia jest szybka – rozgrywka trwa maksymalnie pół godziny. Zasady są bardzo proste. Z tego powodu łatwo namówić do grania nawet najbardziej opornych uczestników spotkania. Gra zdecydowanie dla osób początkujących. Dobrze się przyjęła zarówno wśród studentów, jak i dziadków czy ich wnuków. Jeżeli jednak jesteś osobą, która niejedną planszówkę ma już za sobą i szukasz wyzwań, to ta gra nie jest dla Ciebie. W swej prostocie, pomimo dużej regrywalności (w końcu co to jest pół godziny na grę?), dla osób zaawansowanych jest zbyt prosta. Okazuje się, że łatwo można się nauczyć kilku mechanizmów, które sprawią, że zaczynasz w każdej grze zdobywać maksymalną ilość punktów. I po kilkunastu takich zwycięstwach szukasz nowych tytułów do spędzania wolnego czasu.
Jeżeli chodzi o odczucia wizualno-jakościowe, największym wyzwaniem było wyjęcie kafelków z wyprasek. Trzeba być ostrożnym, aby nic się nie zniszczyło. Po przejściu uciążliwej przygody (w końcu 5 graczy po 20 kafelków to nie przelewki), można było czerpać przyjemność z grania. Obrazki na kartach są wyraźne, potworki urocze. Łatwo rozpoznać, co jest skarbem, a co potworkiem. Żetony do liczenia punktów w trakcie rozkładania gry mogą pełnić funkcję czasoumilacza podczas zabawy w pchełki. Kafelki są papierowe, plansze mogłyby być trochę grubsze, ale jak na grę za niecałe 60 zł, wszystko jest jak najbardziej w porządku.
Największą zaletą Tajemniczych Podziemi jest bardzo niski próg wejścia. Dobra gra do przekonania osób spoza świata planszówek, że nie wszystkie gry są trudne i trzeba w nie grać godzinami.
Dziękuję wydawnictwu Trefl za przesłanie gry, do zrobienia materiału.
Jeśli podoba Ci się to co robimy, polub gambitowy profil na facebooku i instagramie. Będziesz miał dostęp do bieżących informacji, bo publikuję krótkie notki niemal codziennie.
A jeśli będziesz w Gliwicach, wpadnij zagrać. Każda środa, od 17.30 w centrum GCOP przy ul. Studziennej 6.