Dlaczego Gambit?
– Jest mi obojętne jak będziemy się nazywać – stwierdził Leszek.
– Serio? Psia kupa może być? – podsunąłem.
– Musimy zarejestrować stowarzyszenie i znaleźć miejsce od spotkań. Nazwa jest sprawą drugorzędną.
– Jest mi obojętne jak będziemy się nazywać – stwierdził Leszek.
– Serio? Psia kupa może być? – podsunąłem.
– Musimy zarejestrować stowarzyszenie i znaleźć miejsce od spotkań. Nazwa jest sprawą drugorzędną.
Miałem wyjątkową nauczycielkę języka polskiego. Za punkt honoru przyjęła, że nauczy dwudziestu facetów piękna literatury. Każdemu z nauczycieli doklejaliśmy przezwisko. Pani od polskiego miała ich wiele. „Jędza” należało do łagodniejszych.