Dlaczego Gambit?

– Jest mi obojętne jak będziemy się nazywać – stwierdził Leszek.

– Serio? Psia kupa może być? – podsunąłem.

– Musimy zarejestrować stowarzyszenie i znaleźć miejsce od spotkań. Nazwa jest sprawą drugorzędną.

Cztery lata temu znaleźliśmy się w podbramkowej sytuacji. Koło Gier Planszowych działające w Młodzieżowym Domu Kultury w Gliwicach, po około ośmiu latach, zamykało działalność. Zostało nas kilku graczy, i nie mieliśmy się gdzie podziać. Ponieważ kochamy gry, nie chcieliśmy zostawić tej inicjatywy. Razem z Leszkiem i Pawłem postanowiliśmy rozwiązać problem krok po kroku. Żeby dostać za darmo salę na spotkania, potrzebowaliśmy założyć stowarzyszenie. Żeby założyć stowarzyszenie, trzeba było min. wymyślić nazwę. Mieliśmy na to dwa dni.

Niby prosta sprawa, taka nazwa, a weź wymyśl człowieku coś sensownego, co będzie wizytówką na długie lata. Z wszystkich pomysłów, nazwa „psia kupa” należała do lżejszych.

Wiedziałem, że nazwa musi być krótka i łatwa do wymówienia. Nawet jeśli tworzysz jakąś rozbudowany tytuł, w mowie potocznej i tak zostanie skrócony. Wydawnictwo Lucrum Games wydało kiedyś „Grę ze śliwką na okładce i liczbą pi w tle”. Graliście? Bardzo przyjemna karcianka z ilustracjami owoców niczym z dziennika botanicznego. Nazwa była tak oryginalna, że wzbudzała ciekawość, a karcianka w obiegu i tak funkcjonowała jako „Gra ze śliwką”. Podobnie jest z Gambitem. „Stowarzyszenie Gier Planszowych” mówi dokładnie czym jesteśmy i na czym się skupiamy, a w mowie potocznej funkcjonuje po prostu Gambit – krótko i zwięźle.

 

 

Warto, by nazwa nawiązywała do czegoś rozpoznawalnego. Przykłady? Gra „Jak wściekłe psy” (znowu Lucrum Games) nawiązuje tytułem do filmu Quentina Tarantino. Nieco starszy tytuł Egmontu „Pan tu nie stał” nawiązuje do cytatu z kultowego filmu Stanisława Barei „Co mi zrobisz,  jak mnie złapiesz” i rzeczywistości polskiej w końcówce lat siedemdziesiątych. Braki w sklepach, wyścigi po towar i niekończące się kolejki po wszystko, min. papier toaletowy. Można z przymrużeniem oka powiedzieć, że obecnie wraca moda z tamtych lat. Kiedy wymyślaliśmy nazwę, Paweł przytomnie stwierdził, że nie może być zbyt luzacka czy infantylna. Wyobraź sobie, że składasz wniosek o dotację lub prosisz prezesa firmy o darowiznę na rzecz stowarzyszenia Planszlufka. Kto potraktuje Cię poważnie? Pewnie ktoś się znajdzie, ale po co zamykać sobie drzwi. Gambit to otwarcie szachowe, w którym poświęca się kilka bierek dla uzyskania lepszej pozycji. Szachy każdy zna, a opis otwarcia pasuje do naszej historii. Poświęcono Koło Gier (choć nie było bierką), by zbudować na tym fundamencie stowarzyszenie.

 

 

Z ciekawych nazw warto wymienić jeszcze jeden trend – nazwy melodyjne, wpadające w ucho. Tu Gambit jakoś się nie wyróżnia, ale część z Was grała pewnie w „Wiertła, skały, minerały” nieistniejącego już wydawnictwa Games Factory. Składamy talię z kart pilotów prowadzących maszyny wiertnicze i wydobywamy minerały na obcej planecie. Podobnym tropem poszedł Portal wydając „Statki, łupy, kościotrupy” i prawie udało się to Lacercie. Gra „Wilkołaki” mogła nazywać się Zęby, kłaki, wilkołaki, ale graczom tytuł nie przypadł do gustu.

 

 

Nazwa ma znaczenie. Określa, definiuje, wpada w ucho. Tyle, że nazwa jest nic nie warta, jeśli nikt o niej nie usłyszy. Dlatego, w felietonach opowiadam Wam o Stowarzyszeniu Gambit. Żeby kiedyś, na konwencie na drugim końcu Polski, usłyszeć „Gambit? Słyszałem, taki youtuber. I podobno jest Gliwicach jakieś stowarzyszenie…” ?

 

Dla tych co dotarli aż tutaj notka informacyjna:

Autorem tytułów „Gra ze śliwką na okładce i liczbą pi w tle” i „Jak wściekłe psy” jest Tomek Mędzik pracujący obecnie w wydawnictwie Rebel. Tomek znany jest min. z akcji na facebookowej grupie Planszowa Rebelia.

Autorem tytułu „Pan tu nie stał” jest Jarek Basałyga, pracujący obecnie w wydawnictwie Nasza Księgarnia.

Autorem tytułu „Wiertła, skały, minerały” jest Maciej Poleszak znany z podcastu „Gradanie”.

Autorem gry i tytułu „Statki, łupy, kościotrupy” jest Ignacy Trzewiczek.

Autorem nazwy Gambit jestem ja, a Stowarzyszenie Gier Planszowych dodał Leszek.

Youtuber Gambit to oczywiście Tomasz Dobosz prowadzący kanał na you tube, który gorąco polecam – Gambit TV (on był pierwszym Gambitem w planszowym światku)

Zdjęcia pochodzą ze strony https://www.rebel.pl/

#zostańwdomu #grajwplanszówki

 

Poznaj Gambit. Może z nami zagrasz? Spotkania w każdą środę w Gliwicach przy ul. Studziennej 6 od 17.00. (poza kwarantanną). Polub nas na facebooku i instagramie, będę miał motywację do pisania kolejnych tekstów.