Wpisy

Gloomhaven w tydzień – podsumowanie

Jak długo można grać w jedną grę? Dwie godziny w porządne euro, osiem w Twilight Imperium i sto siedemdziesiąt w Gloomhaven. Normalnym ludziom przejście GH zajmuje 2 lata, ale w stowarzyszeniu Gambit trafili się maratończycy. Postanowili rozprawić się z największą planszową przygodówką w tydzień, wykorzystując urlop. Przygoda zaczęła się w poprzednią niedzielę, dzisiaj ma swój finał.

Czytaj dalej

Dojść do ściany

– Panie Czesiu – zwróciłem się do konserwatora. – Od pełnego szczęścia dzieli nas ta ściana. Trzeba gładź położyć i możemy uruchomić klub planszowy.

– Nie mam kwalifikacji – stwierdził konserwator i poszedł na papierosa.

Ręce mi odpadły.

Czytaj dalej

Cycków nie będzie

To nie jest debiut.

Założyłem blog w 2013 roku. Pamiętam, wtedy dużo gadałem z Leszkiem o planszówkach, o rynku gier i o dupie Maryni. Minęło sześć lat i pewne rzeczy się nie zmieniły. Nadal dużo gadam z Leszkiem o planszówkach. Dupa Maryni interesuje nas już trochę mniej. Wydorośleliśmy. Założyliśmy razem Stowarzyszenie Gier Planszowych Gambit w Gliwicach. Obaj należymy do kapituły przyznającej nagrodę „Planszowa Gra Roku”. Działamy i propagujemy nasze hobby lokalnie – w Gliwicach.

Nadal jednak uważam, że brakuje w mediach felietonów. Tekstów lekkich, trochę śmiesznych, w tematach okołoplanszowych. A że nabrałem doświadczenia przy prowadzeniu Stowarzyszenia Gambit, mam trochę nowych tematów, którymi się tutaj podzielę. W pierwszej kolejności pojawią się teksty publikowane na fanpage Stowarzyszenia Gier Planszowych Gambit, potem nowe.

Życzę przyjemnej lektury.

Marcin Korzeniecki

PS. A co do cycków, jak napisałem wyżej, wydoroślałem. Nie będę powtarzał klikbajtów sprzed sześciu lat. Chyba, że jesteście ciekawi o co chodzi 🙂 Przeczytajcie pierwszy wpis na blogu z 2013 roku. Ale dlaczego cycki?